Selektywna walka z roztoczem varroa destroctor (naturalna hodowla pszczół (powrót do natury !!!

Każdy hodowca pszczół chciałby mieć zdrowe i silne pszczoły.
Po długoletnich testach stwierdziłem że najlepszym rozwiązaniem zdrowej pasieki jest nie stosowanie środków chemicznych.
Stosuję kilka prostych zabiegów,może wiązać się to z utratą ula w pasiece, nie bójcie się ,możecie za to zyskać zdrowe i silne rodziny.
Kilka prostych przykładów:
1 Czyste dennice-raz w miesiącu czyścić dennice zajmie to kilka minut przy ulu
2 ważne:likwidacja starych czarnych plastrów (zastępować dobrą i świeżą węzą)
3 nie stosować żadnej chemii,żadnych kwasów chyba że w nagłych wypadkach.
4 pszczoły hodować na otwartych dennicach w zimie i w lecie.
5 produkować własne matki.

Co do stosowania środków chemicznych,podzielę się z wami wrażeniami o truciu pszczół kwasami.
Po zastosowaniu jakichkolwiek kwasów w ulu reakcja odpornościowo-obronna organizmu pszcoły wywołuje brak odporności na patogeny,
bakterie i wirusy.
Takson monofiletyczny dziedziczenie cech na brak odporności organizmu apomorficznej dziedziczonej po przodkach.
A więdz stosowane toksyny po dostaniu się do organizmu pszczół w określonej dawce powodują niekorzystne zaburzenia,
trucizny działają gwałtownie lub są gromadzone przez organizm,wynikiem czego wystąpią stałe i niekorzystne zmiany prowadzące do śmierci.
Każdy związek chemiczny w odpowiednim stężeniu będzie odkładany w organizmie pszczół.
Może pojawić się wywołać bodziec blokowania receptorów prowadzący do zaburzeń pracy różnych układów uniemożliwiających prawidłowe funkcjonowanie organizmu.
Może również pojawić się upośledzenie czynności układu nerwowego i mięśniowego wynikiem czego jest powolna agonia organizmu,
czyli niewydolność układu krążeniowo-odpornościowego pszczół na koniec przedwczesna śmierć.

i tym sposobem sypnie nam się cała pasieka za rok.... po zimowli....